CZY JA JUŻ POTRZEBUJĘ POMOCY ?
Pomocy! Tylko gdzie jej szukać? A może sobie poradzę? Jutro się zbiorę i sobie poradzę. Tylko dlaczego nie daję rady pomimo wielu prób?
CZY UDAĆ SIĘ DO SPECJALISTY ?
Ludzie niby są tuż obok, deklarują wsparcie, równocześnie nie patrzą w oczy. Nie wiedzą co powiedzieć, jak pomóc – ile mogą słuchać moich żali? Czy to już ten czas by udać się do specjalisty? Jakiego?
ILE TO TRWA ?
Ten stan. Za długo? Gdzie jest norma, która mówi jak długo to w sam raz? By się podnieść, kiedy sił brak…
DLACZEGO STOJĘ W MIEJSCU ?
Dlaczego choć dotąd do przodu, dziś stoję w miejscu i nie umiem zrobić kroku?