„oznacza, że przeznaczenie upomniało się o bohatera i przesunęło jego duchowy środek ciężkości ze społeczności, której jest członkiem, w strefę nieznaną. Obszar ten, kryjący skarby, ale też pełen niebezpieczeństw, może być różnie przedstawiony: jako odległy kraj, las, podziemne, podwodne lub napowietrzne królestwo, tajemnicza wyspa, szczyt wyniosłej góry lub stan głębokiego uśpienia, ale zawsze jest miejscem pełnym ulotnych, polimorficznych istot i niewyobrażalnych udręk, w którym dokonuje się nadludzkich czynów i przeżywa nieprawdopodobną rozkosz.” wg Josepha Campbella (2013),
Wezwanie do wyprawy
W historiach opowiadanych przez legendy, przypowieści, bajki odnajdujemy metaforę życia człowieka, który napotyka na swojej drodze niezależne od siebie okoliczności. I stawia im czoło. A jak wiemy bohaterowie opowieści i bajek mogą posiadać moce nadprzyrodzone lub z nimi obcować, stawiać czoła zdarzeniom na co dzień dla nas niewyobrażalnym. Tak samo my w ciągu swojego życia spotykamy co najmniej kilka miejsc, wymagających stania się bohaterem swojego losu/życia/przyszłości.
„Sprzeciwianie się wezwaniu, odmowa posłuchania go, zamienia wyprawę w jej negatyw. Pogrążony w nudzie, ciężkiej pracy czy „kulturze” osobnik traci zdolność do działania, nie może się zdobyć na ważny, pozytywny czyn i staje się ofiarą, którą trzeba ratować.” J. Campbell (2008, s. 50)
Być może jesteś dziś w takim miejscu, w którym ignorowane, niedostrzegane lub właśnie napotkane wezwanie do podróży domaga się Twojego bohaterstwa.
- Chociaż ciągle jeszcze nie chcesz usłyszeć jego głosu, bo nie ma miary wielkich czynów, podróży w fizycznym wymiarze, wyzwań o spektakularnym czy dramatycznym wydźwięku…
- … jest za to cichym podszeptem podświadomości, intuicyjnym wyczuciem, że nadszedł na coś czas, jakimś niezrozumiałym jeszcze niepokojem, wątpliwością, nadzieją.
- Albo nie czujesz się bohaterem, który mógłby cokolwiek w tej podróży osiągnąć i czekasz aż werble niepokoju i głosy intuicji samoistnie znikną z Twojej rzeczywistości…
A może…
- prowadzisz wewnętrzną walkę o decyzję w sprawie podjęcia swojej podróży bojąc się jej skutków i skutków jej nieodbycia równocześnie?
Lub
- Mierzysz się z konsekwencjami jakiegoś wydarzenia w Twoim życiu. Być może pozbawiło Ciebie to sił i możliwości takiego jak dotąd komfortowego funkcjonowania.
Bardzo możliwe też, że doskonale słyszysz ten głos w Tobie i gotów jesteś powiedzieć „ co mam zrobić?” A zaraz potem pobiec za tym wezwaniem już teraz gromadząc bagaż i towarzyszy na tę wyjątkową podróż.
Przyjęcie/odrzucenie wezwania
Niezależnie od tego w jakich okolicznościach Twojej codzienności spotyka Ciebie Twoje wezwanie do podróży, chcę byś wiedział/a, że jeśli je słyszysz – to znaczy że masz wszystko czego potrzeba, by sobie poradzić. By osiągnąć Twój cel. Nawet jeśli dziś tego nie widzisz, nie czujesz, moment, w którym zrobisz pierwszy krok do drogi będzie początkiem odsłaniania się przed Tobą szeregu możliwości.
„Ci, którzy nie odrzucili wezwania i podjęli wyprawę, spotykają najpierw na swej drodze kogoś, kto przychodzi im z pomocą (często jest to staruszka lub starzec), dając amulety chroniące przed złymi mocami, które bohater ma wkrótce napotkać.” J. Campbell (2008, s. 57)
Droga nie będzie łatwa, napotkasz na niej lęk, wątpliwości, szereg wyborów – nie zawsze wygodnych i łatwych. Zmierzysz się najczarniejszymi demonami kryjącymi się w Tobie – wstydem, poczuciem winy, sięgając po zasoby odwagi i marzenia, by i w tej podróży dotrzeć ze słabości prosto w objęcia sprawczości. I sukcesu na własną miarę.
Nie ma znaczenia, czy Twoim wezwaniem jest dyskomfort aktualnej sytuacji życiowej, czy nowy cel zawodowy.
Ani to, czy stoisz przed trudną decyzją, mierzysz się ze stratą, czy szykujesz do walki o awans lub stajesz w konkury do ukochanej osoby.
Nie musisz także mieć w sobie jeszcze dostatecznie dużo przekonania i wiary, że możesz, potrafisz, dasz radę. Wystarczy, że masz nadzieję. I tyle odwagi by postawić swój pierwszy krok – spakować swoje przeszkody oraz demony do plecaka i zaokrętować się.
Ty możesz wyruszyć w podróż Bohatera, bo jesteś Bohaterem we własnym życiu. Nawet jeśli dziś tego jeszcze nie czujesz.
W swojej Podróży Bohatera:
- Zdefiniujesz swoje wezwanie
- Przekroczysz pierwszy próg (nawet jeśli warunkowo)
- Przejrzysz się w lustrze wody, by…
- … dostrzec swoje ZASOBY;
A jeśli będziesz gotowa/y, zmierzysz się z przeszkodami i demonami, by…
- … wyklarować strategię, zaplanować działania
- I sięgnąć po nagrodę.
Czy już wiesz, co nią będzie? Twoją nagrodą?
serdecznie,
EM